Płatek, płatek, płatek śniegu,
płatek śniegu z nieba, z nieba spadł.
Płatek, płatek, płatek śniegu,
leci, leci, leci, leci, leci, leci …siadł
na mojej głowie.
Za oknem zrobiło się biało. Miło było popatrzeć jak z nieba lecą białe płatki śniegu, wolno i leniwie. Smyki poznały w tym tygodniu nową piosenkę, którą bardzo polubiły. Zajęcia z „wieszania prania” też bardzo przypadły im do gustu. Niebawem znów je powtórzymy. 🙂